Komentarz rynkowy RKC z dnia 14.06.2024
1. Najważniejsze wydarzenia tygodnia
2. Zapowiedź nadchodzących wydarzeń przyszłego tygodnia
3. Podsumowanie
1. Najważniejsze wydarzenia tygodnia
W bieżącym tygodniu złoty osłabił się znacząco. Kurs pary EUR/PLN wzrósł z 4,3150 na początku tego tygodnia, do 4,37 dziś. Kurs pary USD/PLN wzrósł natomiast z 4,00 na początku tego tygodnia, do 4,09 dziś.
Opublikowane w zeszły piątek dane z amerykańskiego rynku pracy, okazały się mocno niejednoznaczne. Liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym wyniosła w maju aż 272 tyś, podczas gdy oczekiwano odczytu na poziomie tylko 185 tyś. Natomiast bezrobocie okazało się wyższe od oczekiwań, ponieważ wyniosło 4%, podczas gdy oczekiwano odczytu na poziomie 3,9%. Niepokoić może to, że liczba zatrudnionych na pełen etat zaczęła spadać, co historycznie zwykle poprzedzało mniejszą lub większą recesję w amerykańskiej gospodarce. Złą informacją jest także rosnące bezrobocie, które w wzrosło z 3,4% w kwietniu zeszłego roku do 4% dziś.
Odczyt inflacji konsumenckiej (CPI) w USA, który poznaliśmy w środę, okazał się z niższy od oczekiwań. Inflacja wyniosła w maju 3,3% r/r, przy prognozie 3,4% oraz poprzednim odczycie na poziomie 3,4% r/r. Inflacja bazowa (ważniejsza z punktu widzenia działań FEDu) także okazała się być niższa od prognoz, ponieważ wyniosła 3,4%r/r, przy prognozie na poziomie 3,5% r/r. Dane te wskazują, że inflacja w USA ponownie spada, trzeba jednak zaznaczy, że jest to na razie bardzo wolny spadek.
Najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia, było jednak środowe posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Zgodnie z oczekiwaniami, stopy procentowe nie zostały zmienione (pozostały w przedziale 5,25-5,50%). Kluczowymi kwestiami były jednak treść komunikatu po posiedzeniu oraz wystąpienie prezesa Jerome Powella.
W komunikacie opublikowanym po posiedzeniu napisano, że decyzja o obniżce stóp procentowych będzie właściwa dopiero w momencie uzyskania większej pewności, że inflacja zmierza w sposób trwały w kierunku celu wynoszącego 2%.
W trakcie konferencji po posiedzeniu, prezes Jerome Powell powiedział, że majowe dane o inflacji konsumenckiej w USA były pozytywne, ale jednocześnie nie chce przywiązywać zbyt dużej wagi do pojedynczego raportu. Stwierdził też, że potrzeba serii niższych odczytów, aby móc stwierdzić siłę trendu spadkowego inflacji.
FED przedstawił też nowe kwartalne projekcje makroekonomiczne i wykres kropkowy (dot-plot), pokazujący prognozę ścieżki stóp procentowych według członków Rezerwy.
FED prognozuje aktualnie stopy procentowe na poziomie 5,1% na koniec 2024 roku, 4,1% na koniec 2025 roku oraz 3,1% na koniec 2026 roku. Dla porównania, w marcu FED prognozował, że stopy procentowe w USA będą wynosiły 4,6% na koniec 2024 roku, 3,9% na koniec 2025 roku oraz 3,1% na koniec 2026 roku. Widać, że amerykański Bank Centralny spodziewa się już tylko jednej obniżki stóp procentowych w tym roku, podczas gdy w marcu zakładał trzy obniżki.
W tym momencie FED widzi więc do końca roku tylko jedna obniżkę, podczas gdy rynek ciągle zakłada dwie obniżki (we wrześniu i grudniu). Dlatego też kluczowe znaczenie będzie miało kolejne posiedzenie FEDu, które odbędzie się w dniu 31 lipca. Jeśli stopy procentowe w USA rzeczywiście miałyby być obniżone we wrześniu, to na lipcowym posiedzeniu powinna się pojawić zapowiedź takiego ruchu. Jeśli takiej zapowiedzi nie będzie, to druga połowa wakacji może być nerwowa na rynkach finansowych.
Jeśli chodzi o dane z Polski, to w czwartek poznaliśmy dane na temat polskiego bilansu płatniczego. Na rachunku obrotów bieżących odnotowano w kwietniu ujemne saldo w wysokości 241 mln euro, wobec 325 mln euro nadwyżki miesiąc wcześniej (oczekiwany był sporo lepszy odczyt na poziomie 337 mln euro nadwyżki). Saldo obrotów towarowych było co prawda dodatnie (jednak dużo gorsze niż w marcu) i wyniosło w kwietniu 202 mln euro, wobec 486 mln euro dodatniego salda miesiąc wcześniej. Wartość eksportu liczona w złotych zmniejszyła się o 2,2% r/r, a importu o 2,0% r/r. Spadki nastąpiły m.in. w eksporcie dóbr inwestycyjnych, towarów zaopatrzeniowych oraz środków transportu. Pogorszyły się wyniki sprzedaży zagranicznej w branży motoryzacyjnej, gdzie spadek eksportu był silniejszy niż eksportu ogółem. Przyczyniło się do tego dalsze zmniejszenie eksportu akumulatorów elektrycznych, a także spadek eksportu samochodów osobowych.
Dane te pokazują, że pomimo tego, że kursy par złotowych były w kwietniu nieco wyższe niż w marcu, to i tak nastąpiło pogorszenie się polskiego salda obrotów towarowych. Stoi to w sprzeczności z tym co mówił ostatnio prezes Glapiński (twierdził on, że mocny złoty nie szkodzi polskiemu eksportowi).
2. Zapowiedź najważniejszych wydarzeń przyszłego tygodnia
W przyszłym tygodniu, rynek czekał będzie na wtorkowy odczyt sprzedaży detalicznej w USA oraz piątkowy odczyt indeksów PMI z krajów strefy euro.
Jeśli chodzi o Polskę, to w czwartek poznamy dane na temat produkcji przemysłowej w maju.
3. Podsumowanie
W pierwszej części tego tygodniu złoty osłabił się znacząco, głównie ze względu na osłabienie euro w stosunku do dolara, do którego doszło w reakcji na zdecydowane zwycięstwo Zjednoczenia Narodowego (partii Marine Le Pen) w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz późniejsze rozwiązanie francuskiego parlamentu przez prezydenta Emmanuela Macrona (przedterminowe wybory parlamentarne we Francji odbędą się w dniach 30 czerwca i 7 lipca tego roku). Wzrost nerwowości na rynkach miał też związek z oczekiwaniem na środowe posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej.
Opublikowane w środę dane na temat inflacji konsumenckiej w USA poprawiły chwilowo nastroje, ponieważ inflacja w maju okazała się nieznacznie niższa niż w kwietniu. Środowe posiedzenie FEDu ponownie wprowadziło jednak większą nerwowość, ponieważ okazało się, że decydenci widzą tylko jedną obniżkę stóp w USA do końca tego roku.
Złoty osłabił się w tym tygodniu znacząco, nawet pomimo zeszłotygodniowej zapowiedzi prezesa Glapińskiego, że do obniżki stóp procentowych w Polsce może dojść najwcześniej za rok. Z jednej strony inwestycje w złotówce będą więc atrakcyjne jeszcze przez dugi czas (ze względu na wyższe oprocentowanie). Można też jednak spojrzeć na tą kwestię z tej perspektywy, że utrzymywanie stóp w Polsce na wysokim poziomie jeszcze przez długi czas, będzie musiało odbić się negatywnie na stanie polskiej gospodarki. Krótkoterminowi spekulanci mogą oczywiście nie zwracać na to uwagi, ale fundusze zagraniczne inwestujące na polskiej giełdzie będą musiały uwzględnić to w swoich działaniach. Widać to zresztą ostatnio po zachowaniu polskiej giełdy, która spada od niemal miesiąca, podczas gdy giełda w USA notuje nowe maksima.
W przyszłym tygodniu złoty powinien pozostać względnie słaby, a kurs pary EUR/PLN ma sporą szansę by przebić opór na poziomie 4,37 dla pary EUR/PLN. Od tego czy uda się pokonać ten opór będzie zależało to co stanie się dalej z kursem. Jeśli opór na poziomie 4,37 dla pary EUR/PLN zostanie pokonany, to kurs tej pary może wzrosnąć w przyszłym tygodniu w okolicę poziomu 4,42 (kolejny mocny opór). Pretekstem do takich dalszych wzrostów może być napięta sytuacja polityczna we Francji, przed zbliżającymi się przedterminowymi wyborami parlamentarnymi. Jeśli opór na poziomie 4,37 wybroni się, to kurs pary EUR/PLN może pozostać w przyszłym tygodniu w rejonie poziomu 4,35.
Podsumowując, w przyszłym tygodniu kurs pary EUR/PLN powinien znajdować się w przedziale 4,32-4,37 (z szansami na ruch w okolicę 4,42). Kurs pary USD/PLN może natomiast znajdować się w przedziale 3,99-4,15.
Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia w sprawie nadużyć na rynku (Rozporządzenie (UE) nr 596/2014) oraz Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2016/958 z dnia 9 marca 2016 uzupełniającego Rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjna oraz ujawnienia interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów. Zgodnie z powyższym firma RKC Sp. z o.o. oraz autor nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na jej podstawie. Powielanie bądź publikowanie analizy lub jej części bez pisemnej zgody RKC Sp. z o.o. jest zabronione.