Komentarz rynkowy RKC z dnia 24.05.2024
1. Najważniejsze wydarzenia tygodnia
2. Zapowiedź nadchodzących wydarzeń przyszłego tygodnia
3. Podsumowanie
1. Najważniejsze wydarzenia tygodnia
W ciągu ostatnich 2 tygodni, złoty umocnił się najpierw w reakcji na wypowiedzi prezesa Glapińskiego w trakcie jego konferencji, po ostatnim posiedzeniu RPP, by następnie osłabić się nieznacznie w tym tygodniu. Kurs pary EUR/PLN znajdował się w ciągu ostatnich dwóch tygodni w przedziale 4,25-4,3050. Kurs pary USD/PLN znajdował się w ciągu ostatnich dwóch tygodni w przedziale 3,91-4,00.
W trakcie konferencji prasowej po majowym posiedzeniu RPP (odbyła się ona w piątek 10 maja), prezes NBP Adam Glapiński stwierdził, że inflacja w Polsce wzrośnie istotnie w drugiej połowie tego roku i dlatego nie można jego zdaniem mówić o obniżkach stóp procentowych do końca tego roku. Później dodał, że dyskusja o obniżkach stóp procentowych w Polsce będzie możliwa najwcześniej na początku przyszłego roku, gdy jego zdaniem inflacja będzie w celu lub blisko celu.
Przyznał też, że jego zdaniem złoty jest bardzo silny głównie ze względu na bardzo restrykcyjną politykę pieniężną jaką po wyborach parlamentarnych zaczęła prowadzić RPP.
Złoty jak to zwykle bywa w ostatnim czasie, umocnił się po wypowiedzi prezesa NBP i kontynuował to umocnienie w kolejnym tygodniu.
W ten sam dzień wieczorem (10 maja) poznaliśmy decyzję agencji ratingowej S&P Global Ratings w sprawie ratingu Polski. Agencja podtrzymała długoterminowy rating Polski w walucie obcej na poziomie A-, z perspektywą stabilną.
Także w ten sam dzień, agencja ratingowa Fitch podtrzymała długoterminowy rating Polski w walucie obcej na poziomie A-, z perspektywą stabilną.
Najważniejszym wydarzeniem zeszłego tygodnia była środowa publikacja danych odnośnie inflacji konsumenckiej (CPI) w USA. Inflacja spadła w kwietniu do 3,4% r/r, z 3,5% w marcu (czyli dokładnie o tyle ile oczekiwał rynek). Inflacja bazowa (ważniejsza z punktu widzenia działań FEDu) także okazała się zgodna z prognozami i wyniosła 3,6% r/r, wobec 3,8% r/r miesiąc wcześniej. Dane te zostały odebrane przez rynki bardzo pozytywnie ponieważ, inflacja w kwietniu okazała się być nieco niższa niż w marcu, a to z powrotem zwiększa szanse na obniżkę stóp procentowych w USA we wrześniu.
W tę środę wieczorem opublikowany został protokół (minutki) z ostatniego, majowego posiedzenie FEDu. Wynika z niego, że przedstawiciele Rezerwy Federalne uważają, że proces dezinflacji w USA nie przebiega tak szybko, jak się wcześniej spodziewano. Zapiski były więc zbieżne z ostatnimi wypowiedziami przedstawicieli FEDu, w którzy sugerowali konieczność utrzymania stóp procentowych w USA na wyższych poziomach przez dłuższy okres czasu. Treść protokołu nie zmieniła jednak wiele jeśli chodzi o oczekiwania odnośnie terminu pierwszej obniżki stóp w USA (rynek nadal oczekuje jej we wrześniu).
Opublikowane w czwartek wstępne dane na temat PMI dla sektora przemysłowego w strefie euro, okazały się tym razem lepsze od oczekiwań. Przemysłowy PMI wyniósł 47,4 pkt. wobec prognozy na poziomie 46,3 pkt. oraz przy poprzednim odczycie 45,7 pkt.
PMI dla usług w strefie euro okazał się z kolei nieznacznie gorszy od oczekiwań. Usługowy PMI wyniósł 53,3 pkt. wobec prognozy na poziomie 53,5 pkt. i przy poprzednim odczycie na poziomie 53,3 pkt.
Odczyty PMI wskazują na to, że perspektywy gospodarcze dla krajów strefy euro na najbliższe miesiące powoli się poprawiają. Nadal jednak wartość indeksu dla przemysłu pozostaje na niskim poziomie. W związku z tym Europejski Bank Centralny dokona prawdopodobnie obniżki stóp procentowych w trakcie czerwcowego posiedzenia.
Jeśli chodzi o dane z Polski, to w środę poznaliśmy dane na temat produkcji przemysłowej w Polsce. Produkcja przemysłowa wzrosła w kwietniu o 7,9% r/r, podczas gdy oczekiwany był jej mniejszy wzrost o 6% r/r. Dane były więc lepsze od oczekiwań od oczekiwań.
Z kolei w czwartek poznaliśmy dane na temat sprzedaży detalicznej w Polsce. Sprzedaż detaliczna liczona w cenach stałych wzrosła w kwietniu o 4,1% r/r, przy oczekiwaniach wzrostu o 5,1% r/r. Te dane były więc z kolei gorsze od oczekiwań.
2. Zapowiedź najważniejszych wydarzeń przyszłego tygodnia
W przyszłym tygodniu rynek czekał będzie na czwartkowe dane na temat amerykańskiego PKB w I kwartale 2024 roku oraz piątkowy odczyt inflacji konsumenckiej w USA (Core PCE Price Index).
Jeśli chodzi o Polskę, to w środę opublikowane zostaną wstępne dane na temat inflacji konsumenckiej (CPI) w maju.
3. Podsumowanie
W ciągu ostatnich dwóch tygodni złoty pozostawał mocny. Wpływ na to miały w głównej mierze wypowiedzi prezesa NBP Adam Glapińskiego, w trakcie konferencji po majowym posiedzeniu RPP. Stwierdził on między innymi, że do końca tego roku nie dojdzie jego zdaniem do obniżki stóp procentowych w Polsce. Przyznał też, że złoty jest bardzo mocny głównie ze względu na bardzo restrykcyjną politykę pieniężną, jaką po wyborach parlamentarnych zaczęła prowadzić RPP. Jego słowa oraz późniejsze zachowanie rynku powodują, że można znaleźć tu pewną prawidłowość. Do czasu październikowych wyborów parlamentarnych w Polsce, złoty osłabiał się niemal zawsze po konferencjach prezesa NBP (mówił on wtedy, że dbanie o wzrost gospodarczy jest ważniejsze od dbania o poziom inflacji oraz wskazywał, że słaby złoty jest korzystny, ponieważ pomaga polskim eksporterom). Od czasu wyborów złoty umacnia się prawie zawsze w tygodniu po konferencji prezesa NBP (w tym momencie prezes NBP akcentuje konieczność sprowadzenia inflacji do bardzo niskiego poziomu oraz mówi, że cieszy go mocny złoty). Być może nie powinniśmy się temu dziwić, ponieważ stawiane mu przez nową władzę zarzuty dotyczą głównie tego, że niedostatecznie walczył z inflacją. Niezależnie od tego jakie są powody diametralnej zmiany poglądów prezesa NBP, to należy zwrócić uwagę na to, że jeśli na świecie nie dzieje się nic przełomowego, to najniższe w miesiącu kursy par złotowych pojawiają się zwykle w tygodniu następującym po tygodniu w którym odbyło się posiedzenie RPP oraz swoją konferencję miał prezes Glapiński. To wtedy mamy więc zwykle najlepszy w miesiącu moment do zakupu walut obcych przez importerów i najgorszy w miesiącu moment do sprzedaży walut obcych przez eksporterów.
W przyszłym tygodniu kluczowy wpływ na notowania złotego będą miały odczyty inflacji konsumenckiej z USA i z Polski. Kurs pary EUR/PLN nie był w ostatnim czasie w stanie sforsować zarówno oporu na poziomie 4,37 jak i wsparcia na poziomie 4,25. W związku z tym w przyszłym tygodniu kurs pary EUR/PLN pozostanie prawdopodobnie w tym przedziale (4,25-4,37). Po odbiciu od dolnego ograniczenia, bardziej prawdopodobny jest w przyszłym tygodniu dalszy niewielki ruch wzrostowy w kierunku poziomu 4,30 (tym bardziej, że do wydarzenia, które najbardziej umacnia złotego, czy konferencji prezesa Glapińskiego, zostały jeszcze 2 tygodnie). Kurs pary USD/PLN powinien z kolei w przyszłym tygodniu pozostać w przedziale 3,91-4,00.
Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia w sprawie nadużyć na rynku (Rozporządzenie (UE) nr 596/2014) oraz Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2016/958 z dnia 9 marca 2016 uzupełniającego Rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjna oraz ujawnienia interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów. Zgodnie z powyższym firma RKC Sp. z o.o. oraz autor nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na jej podstawie. Powielanie bądź publikowanie analizy lub jej części bez pisemnej zgody RKC Sp. z o.o. jest zabronione.