W ciągu minionych 3 tygodni, złoty najpierw umocnił się, osiągając poziom 4,40 dla pary EUR/PLN (poziom ten jest jednak mocnym wsparciem i powstrzymał dalsze spadki). Kurs pary USD/PLN spadł natomiast przez moment do poziomu 3,93. W tym tygodniu nastoje wokół złotego pogorszyły się i mieliśmy do czynienia z odbiciem kursów w górę. Kurs pary EUR/PLN wzrósł z poziomu 4,40 na początku tego tygodnia, do 4,4450 dziś. Kurs pary USD/PLN PLN wzrósł natomiast z poziomu 3,98 na początku tego tygodnia, do 4,06 dziś.
W zeszłą środę (26.07), FED zgodnie z oczekiwaniami podniósł stopy procentowe o 25 pb. (z przedziału 5,00-5,25%, do przedziału 5,25-5,50%). W opublikowanym komunikacie podkreślono, że bezrobocie w USA pozostaje niskie, a inflacja nadal utrzymuje się na podwyższonym poziomie. Podkreślono też determinację do sprowadzenia inflacji do celu na poziomie 2%.
Na konferencji prasowej po posiedzeniu, przewodniczący FED Jerome Powell nie wyraził jasnego stanowiska w sprawie dalszej ścieżki stóp procentowych. Nie padła jasna deklaracja o zakończeniu podwyżek stóp procentowych na lipcowym posiedzeniu. Z drugiej strony, dalsze podwyżki stóp również nie zostały zapowiedziane. We wrześniu FED będzie podejmował decyzję na podstawie danych które napłyną w międzyczasie z amerykańskiej gospodarki. Jeśli chodzi o oczekiwania rynkowe, to inwestorzy obecnie nie przewidują dalszych podwyżek stóp procentowych w USA, a pierwsza obniżka oczekiwana jest w maju 2024 roku.
W zeszły czwartek, EBC (także zgodnie z oczekiwaniami) podniósł stopy procentowe o 25 pb. (z 4,00% do 4,25%, dla stopy refinansowej). Na następnych posiedzeniach, EBC będzie kierował się napływającymi danymi przy podejmowaniu decyzji. Christine Lagarde stwierdziła, że EBC może podnieść stopy procentowe we wrześniu lub też wstrzymać się z podwyżką. Według prezes EBC, krótkoterminowe perspektywy dla wzrostu PKB w strefie euro pogorszyły się. Podkreśliła jednak, że rynek pracy w strefie euro pozostaje mocny, a stopa bezrobocia utrzymuje się na historycznie niskim poziomie 6,5%.
Prezes EBC podkreśliła też, że EBC gotowy jest zastosować wszystkie instrumenty, aby zapewnić powrót inflacji do średniookresowego celu na poziomie 2%.
Nastroje na rynkach finansowych pozostawały dobre, zarówno przed posiedzeniami dwóch najważniejszych na świecie banków centralnych, jak i zaraz po nich. W tym tygodniu nastąpiło jednak pogorszenie nastrojów.
Ten tydzień rozpoczął się bardzo dobrze dla złotego, a sprzyjał temu opublikowany w poniedziałek rano, odczyt inflacji konsumenckiej (CPI) w lipcu w Polsce. Wyniosła ona 10,8% r/r przy prognozie na poziomie 10,9% oraz odczycie w czerwcu na poziomie 11,5% r/r. Pokazuje to, że inflacja w Polsce spada nieco szybciej od prognoz, nie osiągnęła ona jednak na razie poziomu jednocyfrowego (taki warunek dla obniżki stóp jesienią podał wcześniej prezes Glapiński).
Opublikowany we wtorek rano indeks PMI dla sektora przemysłowego w Polsce pogorszył jednak znacznie nastroje wokół złotego. PMI dla przemysłu wyniósł w lipcu 43,5 punktów przy prognozie na poziomie 44,5 punktów i poprzednim odczycie wynoszącym 45,1 punktów. W reakcji na te dane, złoty dość wyraźnie osłabił się. Kluczowa była tutaj prawdopodobnie informacja o nowych zamówieniach eksportowych, które spadły najmocniej od maja 2020 roku, co może oznaczać, że mocny złoty zaczął już szkodzić polskiemu eksportowi.
We wtorek późnym wieczorem, agencja ratingowa Fitch obniżyła rating amerykańskiego zadłużenia z AAA (najwyższy możliwy poziom) do AA+. Perspektywa została zmieniona z negatywnej na stabilną (co oznacza, że analitycy tej instytucji nie widzą na razie ryzyka kolejnej obniżki). Fitch uzasadnił swoje posunięcie pogorszeniem się sytuacji fiskalnej (w tym roku deficyt budżetowy Stanów Zjednoczonych ma wzrosnąć do 6,3% PKB z 3,7% w 2022 roku), a także rosnącymi problemami amerykańskiej administracji z zarządzaniem długiem (m.in. problemy z podwyższeniem limitu zadłużenia, z którymi mieliśmy do czynienia na przełomie maja i czerwca tego roku). Obecnie jedynie agencja Moody’s utrzymuje jeszcze rating USA na najwyższym poziomie AAA.
Decyzja agencji Fitch wywołała spadki na światowych giełdach, ale trudno jest tu mówić o panice. Po części wynikać może to z tego, że posunięcie to było w jakiejś mierze oczekiwane, ponieważ Fitch ostrzegał przed tym w ciągu minionych kilku miesięcy.
W dniu dzisiejszym poznamy jeszcze bardzo istotne w kontekście wrześniowego posiedzenia FEDu, dane z amerykańskiego rynku pracy.
W przyszłym tygodniu, rynek będzie czekał przede wszystkim na mającą zostać opublikowaną w czwartek inflację konsumencką (CPI) w USA oraz mającą zostać opublikowaną w piątek inflację producencką (PPI) – także w USA.
W ciągu minionych 3 tygodni złoty dotarł do bardzo mocnych wsparć, wynoszących 4,40 dla pary EUR/PLN oraz 3,92-3,93 dla pary USD/PLN. Kursy nie zdołały pokonać tych barier, co doprowadziło do dynamicznego odbicia w górę. Kursy powróciły tym samym do wcześniejszych przedziałów wahań. Przed nami okres 2-3 tygodni, gdy zwykle zmienność na rynkach finansowych jest niewielka, ze względu na okres wakacyjny i mniejszą ilość publikacji ekonomicznych. Płynność na rynku walutowym w pierwszej połowie sierpnia jest niska, a zmiany kursów są zwykle niewielkie. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy wydarzył się coś negatywnego i niespodziewanego. Wtedy niska płynność na rynku może przyczynić się do spotęgowania skali zmian kursów. W sytuacji, gdy nic niespodziewanego (i istotnego) się nie wydarzy, to w przyszłym tygodniu kurs par złotowych powinien być w miarę stabilny. Kurs pary EUR/PLN powinien w przyszłym tygodniu pozostać w przedziale 4,42-4,50. Natomiast kurs pary USD/PLN powinien w przyszłym tygodniu pozostawać w przedziale 4,02-4,12.
Trzeba mieć jednak na uwadze to, że im bliżej będziemy końca wakacji, tym będzie rosło prawdopodobieństwo większego wybicia kursów w górę. Takim poziomem do którego może tej jesieni zmierzać kurs pary EUR/PLN jest poziom 4,65. Wartość ta wynika z tego, że kurs pary EUR/PLN spadł z 4,90 na początku października 2022 roku, do 4,40 w ostatnich dniach lipca tego roku. Bardzo prawdopodobne staje się odbicie w górę niwelujące ok. 50% tego ruchu (czyli ruch w górę o ok. 25 groszy). Jeśli dodamy te 25 groszy do najniższego kursu z ostatnich dni (4,40), to otrzymamy właśnie poziom w okolicach 4,65. Ruch w kierunku tego poziomu wydaje się być bardzo prawdopodobny w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia w sprawie nadużyć na rynku (Rozporządzenie (UE) nr 596/2014) oraz Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2016/958 z dnia 9 marca 2016 uzupełniającego Rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjna oraz ujawnienia interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów. Zgodnie z powyższym firma RKC Sp. z o.o. oraz autor nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na jej podstawie.
Powielanie bądź publikowanie analizy lub jej części bez pisemnej zgody RKC Sp. z o.o. jest zabronione.