Komentarz rynkowy RKC z dnia 09.02.2024

1. Najważniejsze wydarzenia tygodnia

2. Zapowiedź nadchodzących wydarzeń przyszłego tygodnia

3. Podsumowanie

 

1. Najważniejsze wydarzenia tygodnia

W bieżącym tygodniu, złoty osłabił się na początku tygodnia, na skutek dalszego spadku oczekiwań co do skali obniżek stóp procentowych w USA w tym roku. W czwartek po południu, złoty umocnił się jednak gwałtownie, po słowach prezesa NBP Adama Glapińskiego, który stwierdził, że w tym roku RPP nie obniży stóp procentowych. Kurs pary EUR/PLN wzrósł finalnie z 4,3150 na początku tego tygodnia, do 4,32 dziś. Kurs pary USD/PLN wzrósł natomiast z 4,00 na początku tego tygodnia, do 4,01 dziś.

Opublikowane w zeszły piątek dane z amerykańskiego rynku pracy, okazały się dużo lepsze od oczekiwań. Liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym wyniosła w styczniu aż 353 tyś, podczas gdy oczekiwano odczytu na poziomie 180 tyś. Bezrobocie także okazało się niższe od oczekiwań, ponieważ wyniosło 3,7%, podczas gdy oczekiwano odczytu na poziomie 3,8%. Jeśli chodzi o liczbę nowych etatów, to był to najlepszy odczyt od stycznia zeszłego roku.

W poniedziałek poznaliśmy z kolei odczyt indeksu ISM dla sektora usługowego w USA. Wartość indeksu wzrosła z 50,5 pkt. w grudniu do 53,4 pkt. w styczniu (oczekiwany był sporo niższy odczyt na poziomie 52 pkt.). Także te dane okazały się więc bardzo dobre.

W reakcji zarówno na piątkowe jak i na poniedziałkowe dane, kolejnemu zmniejszeniu uległy oczekiwania co do skali obniżek stóp procentowych w USA, w tym roku (oczekiwania na obniżkę w marcu wynoszą obecnie poniżej 20%). Konsekwencją było umocnienie się dolara amerykańskiego w stosunku do euro oraz wzrost rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. W wyniku tego osłabił się też polski złoty, którego notowania są w ostatnim czasie mocno powiązane z rentownościami amerykańskich obligacji. Trzeba tutaj zwrócić uwagę na to, że wcześniejszy (trwający od października do grudnia 2023 roku) spadek rentowności amerykańskich obligacji, spowodował napływ kapitału na rynki wschodzące (w tym na rynek polski). Moment w którym dojdzie do znaczącego odbicia rentowności obligacji w USA, będzie wiązał się ze wzrostem ich atrakcyjności oraz przepływem kapitału z powrotem do USA. Osłabiłby się też wtedy polski złoty. Wydaje się, że do takiego znaczącego wzrostu (w ramach korekty wcześniejszych spadków) rentowności amerykańskich obligacji powinno dojść w tym półroczu (dokładnego momentu nie sposób przewidzieć, ale może być to marzec lub kwiecień tego roku).

We wtorek agencja ratingowa Fitch podała, że jeśli dług publiczny Polski będzie nadal rósł w tak szybkim tempie jak teraz, to stworzy to ryzyko dla naszego ratingu (może zostać on obniżony). Agencja spodziewa się też, że Polska może zostać w tym roku objęta przez Komisję Europejską, procedurą nadmiernego deficytu. Nie są to z pewnością informacje pozytywne dla Polski, chociaż z drugiej strony zadłużanie się Polski na rynkach zagranicznych umacnia w tym momencie naszą walutę (osłabiać będzie to złotego dopiero wtedy gdy będziemy musieli spłacać odsetki od tego długu).

W środę Rada Polityki Pieniężnej, zgodnie z oczekiwaniami, utrzymała stopy procentowe w Polsce na niezmienionym poziomie (stopa referencyjna wynosi nadal 5,75%).

W komunikacie po posiedzeniu RPP napisano, że inflacja w Polsce spadnie istotnie w pierwszym kwartale 2024 roku, ale w przypadku przywrócenia wyższej stawki podatku VAT na żywność oraz wzrostu cen energii w drugiej połowie 2024 roku, inflacja może znów istotnie wzrosnąć w drugiej połowie roku. Jednocześnie w kierunku wyższej presji popytowej w polskiej gospodarce, oddziaływać będzie wysoka dynamika nominalnych wynagrodzeń.

Rada podtrzymała, że jej dalsze decyzje będą zależeć od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej.

W trakcie czwartkowej konferencji prasowej, prezes NBP Adam Glapiński powiedział, że jego zdaniem do końca tego roku wniosek o obniżkę stóp procentowych nie uzyska większości w Radzie Polityki Pieniężnej. Trzeba więc przyznać, że prezes NBP po raz kolejny mocno zaskoczył rynek. RPP obniżała stopy procentowe we wrześniu i październiku 2023 roku, gdy inflacja w Polsce wynosiła powyżej 8%. Teraz w sytuacji, gdy inflacja w marcu ma wynieść około 3% r/r, prezes Glapiński twierdzi, że nie ma szans na obniżki stóp w tym roku. To jak dużym zaskoczeniem, były słowa prezesa NBP, pokazuje najlepiej reakcja kursu EUR/PLN, który po słowach prezesa spadł w ciągu zaledwie jednaj godziny z 4,34 do 4,31.

Widać też, że po wyborach członkowie RPP zmienili całkowicie swoje podejście i w tym momencie interesuje ich wyłącznie sprowadzenie inflacji do celu (przed wyborami wielu z nich twierdziło, że co najmniej tak samo ważny jest wzrost gospodarczy Polsce).

 

2. Zapowiedź najważniejszych wydarzeń przyszłego tygodnia

W przyszłym tygodniu, rynek będzie czekał na mające zostać opublikowane we wtorek, informacje dotyczące inflacji konsumenckiej (CPI) w USA. Poza tym istotne będą czwartkowe dane dotyczące sprzedaży detalicznej w USA oraz dane dotyczące inflacji producenckiej (PPI) w USA, które mają zostać opublikowane w piątek.

Jeśli chodzi o Polskę, to we wtorek zostaną opublikowane dane na temat polskiego bilansu płatniczego w grudniu, a w środę poznamy wstępny odczyt polskiego PKB za 4 kwartał 2023 roku, a w czwartek dane na temat inflacji konsumenckiej (CPI) w styczniu.

 

3. Podsumowanie

Na początku tego tygodnia złoty osłabił się w reakcji na zaskakująco dobre dane, które napłynęły z gospodarki amerykańskiej. W reakcji na te odczyty, dalszemu zmniejszeniu uległy oczekiwania co do skali obniżek stóp procentowych w USA w tym roku. Do takich obniżek oczywiście w końcu będzie musiało dojść, ale każdy dodatkowy miesiąc utrzymywania stóp w USA na tak wysokich poziomach jak obecnie, może przyczynić się do powstania sporych problemów w gospodarce amerykańskiej w przyszłości. Trzeba pamiętać o tym, że polityka pieniężna oddziałuje na realną gospodarkę z opóźnieniem kilku kwartałów, więc aktualne dobre odczyty z amerykańskiej gospodarki nie świadczą o tym, że gospodarka amerykańska jest całkowicie odporna na wysokie stopy, tylko raczej o tym, że wysokie stopy nie zdążyły jeszcze zaszkodzić gospodarce. To opóźnienie działa jednak w dwie strony. W momencie kiedy dane z amerykańskiej gospodarki pogorszą się znacząco, to obniżka stóp procentowych nie wywoła wtedy natychmiastowej poprawy sytuacji (ta nastąpi też dopiero po kilku miesiącach, a nawet kwartałach).

Widać więc, że w dłuższym horyzoncie czasowym, sytuacja nie wygląda obiecująco. Z drugiej strony w tym momencie nie widać jeszcze żadnej paniki na rynkach, a wręcz przeciwnie giełda w USA nadal rośnie, w ślad za rosnącymi cenami akcji spółek technologicznych (i tak może jeszcze przez jakiś czas być).

W czwartek po południu złoty umocnił się gwałtownie w reakcji na słowa prezesa NBP, który stwierdził, że jego zdaniem RPP nie obniży stóp procentowych w tym roku.

Na notowania par złotowych w przyszłym tygodniu, kluczowy wpływ będzie miał wtorkowy odczyt inflacji konsumenckiej (CPI) z USA. Jeśli także te dane okażą się wyższe od prognoz, to sentyment na rynkach finansowych może ulec pogorszeniu. Złoty mógłby się wtedy z powrotem osłabić, a kurs pary EUR/PLN wrócić powyżej poziomu 4,35. Jeśli inflacja okaże się niższa od prognoz, to sytuacja może się na jakiś czas uspokoić, a kurs pary EUR/PLN może przetestować wsparcie na poziomie 4,30.

Podsumowując, w przyszłym tygodniu kurs par złotowych może nadal pozostawać w konsolidacji. Kurs pary EUR/PLN może w przyszłym tygodniu znajdować się w przedziale 4,30-4,35 (to czy bliżej dolnego, czy górnego ograniczenia tego przedziału, będzie zależeć w głównej mierze od wtorkowego odczytu inflacji w USA). Kurs pary USD/PLN może natomiast znajdować się w przedziale 3,94-4,06.

 

Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia w sprawie nadużyć na rynku (Rozporządzenie (UE) nr 596/2014) oraz Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2016/958 z dnia 9 marca 2016 uzupełniającego Rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjna oraz ujawnienia interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów. Zgodnie z powyższym firma RKC Sp. z o.o. oraz autor nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na jej podstawie. Powielanie bądź publikowanie analizy lub jej części bez pisemnej zgody RKC Sp. z o.o. jest zabronione.